Chords: C, F, A#, D. Chords for PADA ŚNIEŻEK muz. i sł Maria Tomaszewska. Chordify is your #1 platform for chords.
Pada śnieżek, pada śnieżek, więc z piwnicy sanki bierzesz. Tak jak dzisiaj każdy będziesz ćwiczyć zjazdy. Śnieżek pada, śnieżek pada, siedzieć w domu
245 views, 3 likes, 8 loves, 0 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from Niepubliczne Przedszkole „U cioci Agatki” w Tymbarku: pada, pada śnieżek biały dawno go nie było ☃️ ️ Zuchy ️
368 views, 21 likes, 13 loves, 10 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from Biblioteka Siemiany: Rozalia i Liliana Kostyk z Siemian dedukują wiersz Doroty Gellner "Pada śnieżek"wszystkim
Piernikowe Czary Mary/Dla Ciebie Malowana Porcelana: Pada, pada śnieżek biały Sypie od samego rana Chodźcie chłopcy i dziewczynki
muz. i sł Maria TomaszewskaZajrzyj na stronę www.edumuz.pl .Pada śnieżek, pada śnieżek,więc z piwnicy sanki bierzesz.Tak jak dzisiaj każdy będziesz ćwiczyć z
WIxO. muz. i sł Maria Tomaszewska Zajrzyj na stronę . Pada śnieżek, pada śnieżek, więc z piwnicy sanki bierzesz. Tak jak dzisiaj każdy będziesz ćwiczyć zjazdy. Śnieżek pada, śnieżek pada, siedzieć w domu nie wypada, sanki weź, z nami jedź. Ref: Pada, pada, pada, pada śnieg, pada, pada, pada śnieg. / bis Pada śnieżek, pada śnieżek, jedziesz z górki, znowu leżysz. Podnieś swoje ciało, czasu mamy mało. Śnieżek pada, śnieżek pada, leżeć w śniegu nie wypada, sanki weź, z nami jedź. Ref: Pada, pada, pada, pada śnieg, pada, pada, pada śnieg. / bis Padało, padało było biało, padało, padało, padało aż …przestało. Ci, którzy zakupili ten produkt kupili również: Więcej info Więcej info Więcej info Więcej info Więcej info Więcej info
Posts Tagged "Tematyka zajęć" Luty 2018 Tematyka tygodniowa zajęć: Tydzień pierwszy: Urządzenia elektryczne Tydzień drugi: Zima nie jest zła Tydzień trzeci: Przygody w krainie bałwanków Tydzień czwarty: Kosmiczna wyprawa zajączka Kicusia W trakcie realizacji powyższych tematów dzieci nauczą cię następującej piosenki i wierszyka: Piosenka „ Tupu, tup po śniegu” zima biała Śniegiem posypała Zamroziła wodę Staw przykryła lodem Ref. Tupu tup po śniegu Dzyń, dzyń na sankach Skrzypu skrzyp na mrozie Lepimy bałwanka 2. Kraczą głośno wrony kra, kra Marzną nam ogony kra, kra Mamy pusto w brzuszku Dajcie nam okruszków! Ref. Tupu tup po śniegu… 3. Ciepłe rękawiczki I wełniany szalik Białej, mroźnej zimy Nie boję się wcale Ref. Tupu tup po śniegu… Wiersz „Ufoludek” Halo, halo, ufoludku! Halo, halo! Woła Ziemia! Czy gdzieś jesteś, tam w kosmosie, czy cię może wcale nie ma? Może mieszkasz gdzieś na Marsie, na Plutonie albo Wenus i choć ciągle ciebie wołam, to nie słyszysz, nie wiem czemu. W końcu wsiądę do rakiety i odnajdę cię, kolego. Więc ty lepiej się odezwij. Dość zabawy w chowanego! Styczeń 2018 Tematy tygodniowe: Tydzień pierwszy: Zwierzęta są głodne Tydzień pierwszy: Zimo, baw się z nami! Tydzień trzeci: Babcia i dziadek Tydzień czwarty: Zabawy na śniegu W trakcie pobytu w przedszkolu dzieci poznają następującej piosenki i wierszyka: Piosenka, pt. ,,Bałwanek’’ Ulepiła zima dla dzieci bałwanka, wszyscy się radują od samego ranka. Ref.: Tańczy, tańczy z nami mroźna pani zima, tańczyć nagle z zimą bałwanek zaczyna. Stają dzieci w kole, piosenkę śpiewają, prezent dla bałwanka bardzo ładny mają. Ref.: Tańczy… Wierszyk, pt. ,, Na saneczkach’’ Śnieżek skrzy się od słoneczka, jedzie Krysia na saneczkach. Lala Ola w dole stoi, bo się lala śniegu boi A ten Misio, niedźwiedź bury, zjeżdża z Krysią pędem z góry. Tematyka tygodniowa: Tydzień pierwszy: W świecie baśni. Tydzień drugi: To już zima. Tydzień trzeci i czwarty: Babcia i dziadek. Piosenki ’Piosenka wnuczka’ Babciu, Dziadku coś Wam dam. Dam Wam serce które mam. Serce wnuczka bardzo kocha Was. Z Babcią z Dziadkiem chcę być cały czas. Babciu, Dziadku coś Wam dam Dam Wam laurkę, którą mam. W tej laurce są życzenia zdrowia, szczęścia, powodzenia. Moc całusów i słodyczy wnuczek życzy. ’Kolega dziadek’ (słowa i muzyka K. Gowik) I. Gdy tata mój pracuje cały dzień, a mama idzie na spacer z psem, to wtedy dziadek, dziadek mym kolegą jest, bo dziadek mocno kocha mnie, tak, mnie! Ref.: Dziadku, dziadku, jak to dobrze ciebie mieć. Mądry jesteś, bo masz chyba ze sto lat! Poczytamy bajki, urządzimy mecz, potem ze mną pizzę będziesz jadł. Dziadku, dziadku, jak to dobrze, że masz czas. Różne sprawy wytłumaczysz tak jak nikt i będziemy śmiać się razem, cha, cha, cha! Najfajniejsze to są z dziadkiem dni! II. Gdy nudzę się, co robić nie mam już, dzwonię do dziadka, by przyszedł tu, by jakoś zaczarował cały wielki świat i aby z nieba popcorn spadł! Tak, spadł! Ref.: Dziadku, dziadku, jak to dobrze ciebie mieć. Mądry jesteś, bo masz chyba ze sto lat! ’Baśniowi przyjaciele’ (słowa i muzyka J. Kucharczyk) I. Czerwony Kapturek to dziewczynka mała, która w ciemnym lesie była całkiem sama. Szła do chorej babci, kwiatuszki zbierała, wesołą piosenkę tak sobie śpiewała. „Mama mnie posłała do kochanej babci, niosę jej owoce, leki, sok i placki”. I tak powiedziała: „Kapturku Czerwony, w lesie nie rozmawiaj z żadnym nieznajomym”. II. Choć groźne wilczysko ma na obiad chrapkę, chce pożreć dziewczynkę i kochaną babcię. Cała ta historia dobrze się skończyła, Czerwony Kapturek sprytnym dzieckiem była. I wy o tym, dzieci, zawsze pamiętajcie, z kimś, kogo nie znacie, też nie rozmawiajcie. Dziś wam przypomina Kapturek Czerwony: Nie wolno rozmawiać z żadnym nieznajomym! (3 razy) Wierszyki W. Chotomska ’Kwiaty dla dziadka’ Kto ci opowie o dawnych latach? Tych lat naoczny świadek. Jak kraj nasz rośnie, jak ludzie rosną opowie ci – twój dziadek. Otworzy serce, kieszeń otworzy, podsunie czekoladę. Z twoich sukcesów zawsze się cieszy. Kto? No, wiadomo – dziadek! A jak coś spsocisz, jak coś naknocisz, jak trzeba spytać o radę – to kto za uszy wyciągnie z biedy? Wiadomo – zawsze dziadek! Więc wnuki proszą, żeby w kwiaciarniach kwiatów nie chować pod ladę. Dziadek ma święto! Kwiaty dla dziadka! Wiwat, niech żyje dziadek! Styczeń 2018 Tematyka tygodniowa zajęć: Tydzień pierwszy: Zwierzęta są głodne. Tydzień drugi: Zabawy na śniegu. Tydzień trzeci i czwarty: Odwiedzili nas babcia i dziadziuś… W trakcie realizacji powyższych tematów dzieci nauczą cię następujących piosenek i wierszyka: Piosenka „Piosenka wnuczka” Babciu, Dziadku coś Wam dam. Dam Wam serce które mam. Serce wnuczka bardzo kocha Was. Z Babcią z Dziadkiem chcę być cały czas. Babciu, Dziadku coś Wam dam Dam Wam laurkę, którą mam. W tej laurce są życzenia zdrowia, szczęścia, powodzenia. Moc całusów i słodyczy wnuczek życzy. Wiersze ’Dzień Babci i Dziadka’ Dla kogo ta laurka W słońcu, w zieleni, w chmurkach? Dla kogo każda wnuczka Dla kogo każdy wnuczek Maluje dzisiaj kwiaty Przynosi upominek Dla kogo jest ten wierszyk? I życzenia od dzieci? Już wiecie? Oczywiście dla wszystkich babć i dziadków na świecie. H. Łochocka ’Wiersz Dla babci’ Kalendarz ma kartek wiele: czarne – na co dzień, czerwone w niedzielę. Zrywam dzisiaj kartkę. znowu zwykła strona! lepsza na Dzień Babci byłaby zielona. Albo żółta, słoneczna, pachnąca jak róża… Zrobię ci kalendarz , Babciu, kiedy będę duża. Styczeń 2018 Tematy tygodniowe: Tydzień pierwszy: Zwierzęta są głodne Tydzień drugi: Zimo, baw się z nami! Tydzień trzeci: Babcia i dziadek Tydzień czwarty: Zabawy na śniegu W trakcie pobytu w przedszkolu dzieci nauczą się piosenek i wierszyka: Piosenka, pt. ,,Głodny wróbelek’’ 1. Przekrzywia główkę, wesoło ćwierka. Czy może macie coś dla wróbelka? Ref.: Ćwir, ćwir , ćwir, la, la, la, la, la, Kto dla wróbelka, ziarenka ma? dzieci: ,,Pewnie, że mamy! Przez całą zimę o ptaki dbamy!’’ Ref.: Ćwir, ćwir… Piosenka ,,Bałwanek’’ 1. Ulepiła zima dla dzieci bałwanka, wszyscy się radują od samego ranka. Ref.: Tańczy, tańczy z nami mroźna pani zima, tańczyć nagle z zimą bałwanek zaczyna. dzieci w kole, piosenkę śpiewają, prezent dla bałwanka bardzo ładny mają. Ref.: Tańczy… Wierszyk ,, Na saneczkach’’ Śnieżek skrzy się od słoneczka, jedzie Krysia na saneczkach. Lala Ola w dole stoi, bo się lala śniegu boi A ten Misio, niedźwiedź bury, zjeżdża z Krysią pędem z góry. Tematyka tygodniowa: Tydzień pierwszy: W świecie baśni. Tydzień drugi: To już zima. Tydzień trzeci i czwarty: Babcia i dziadek. W trakcie pobytu w przedszkolu dzieci nauczą się piosenek: Piosenka „Ptasi bar” I. Przyszła zima, otwieramy ptasi bar, ptasi bar, w którym zawsze jest wesoło, zawsze gwar. Pan wróbelek jest kelnerem, woła głośno tak: Zaproszenie tutaj ma każdy ptak! Ref. Ptasi bar czynny jest cały dzień. Można dostać tu śniadanko i obiadek też. Nie odleci zimą stąd żaden głodny ptak. Karmnik to jest ptasi bar, tak, tak! II. W ptasim barze pełno gości, dziobią tu, dziobią tam, ziarno, chlebek i słodkości dla nich mam. Dwie sikorki już czekają na słoninki smak. Zaproszenie tutaj ma każdy ptak. Ref. Ptasi bar czynny jest cały dzień… III. Miło tutaj i wesoło, gwiżdże kos, ćwierka gil, lubię spędzać tu codziennie kilka chwil. I choć wicher śnieg przywiewa – mroźny znak, zaproszenie tutaj ma każdy ptak. Ref. Ptasi bar czynny jest cały dzień… Piosenka „Gimnastyczna wyliczanka” Raz i dwa, raz i dwa. każdy babcię fajną ma. Trzy i cztery, trzy i cztery, babcia dobre ma maniery. Pięć i sześć, pięć i sześć babcia zawsze da coś zjeść. Siedem, osiem, siedem, osiem babci siatki noszę. Dziewięć, dziesięć, Dziewięć , dziesięć babcia radość nam przyniesie. I liczymy od początku ustawieni w jednym rządku. Piosenka „Dziadkowe bajeczki” Gdy za oknem zima, Gdy śnieg biały pada, Dziadek siada przy kominku bajki opowiada. Dziadek siada przy kominku bajki opowiada. Bajki opowiada, bajki opowiada. O Królewnie Śnieżce i o Kocie w butach. Który mieszkał dawno temu gdzieś na Bergamutach. Który mieszkał dawno temu gdzieś na Bergamutach. Gdzieś na Bergamutach, gdzieś na Bergamutach. O dzielnym Szewczyku, Jasiu i Małgosi. Opowiada dziadek bajki, kiedy wnuczka prosi. Opowiada dziadek bajki, kiedy wnuczek prosi. Kiedy wnuczka prosi, kiedy wnuczkek prosi. Piosenka „Cza-cza dla Babci i Dziadka’ I. Dla babci czaczę tańczymy na lodzie. Dla babci tańczyć możemy i co dzień. Dla babci czaczę na soplach gra wiatr, A my życzymy i śpiewamy tak. Ref. Kochana babciu żyj sto lat, Ciesz się wnukami i kochaj świat. Kochana babciu żyj sto lat, Śpiewaj z nami głośno cza cza cza. II. Dla dziadka czacze tańczymy na lodzie. Dla dziadka tańczyć możemy i co dzień. Dla dziadka czaczę na soplach gra wiatr, A my życzymy i śpiewamy tak. Ref. Kochany dziadku żyj sto lat, Ciesz się wnukami i kochaj świat. Kochany dziadku żyj sto lat, Śpiewaj z nami głośno cza cza cza. II. Bo babcia z dziadkiem to nasze są skarby. Malują uśmiech bez pędzla i farby. To dla nich czaczę na soplach gra wiatr, A my życzymy i śpiewamy tak. Ref. Kochana babciu żyj sto lat. Ciesz się wnukami i kochaj świat. Kochany dziadku żyj sto lat, Śpiewaj z nami głośno cza cza cza. Styczeń 2018 Tematyka tygodniowa zajęć: Tydzień pierwszy: Witamy Nowy Rok Tydzień drugi: Biała zima zajączka Kicusia Tydzień trzeci: Bawimy się razem Tydzień czwarty: Bezpieczne zabawy zimowe W trakcie realizacji powyższych tematów dzieci nauczą cię następującej piosenki i wierszyka: Piosenka „ Razem z babcią, razem z dziadkiem” Razem z babcią, razem z dziadkiem, można brykać bezustannie, czekoladki jeść ukradkiem, albo puszczać bańki w wannie. Można robić głupie miny i ze śmiechu zrywać boki, z kolorowej plasteliny, lepić słonie albo smoki. Ref: I dlatego lubimy, wiosną i w jesienny czas, w środku lata lub zimy, Mówić im: „Kochamy WAS!”. Wiersz „Święto dziadków” Babcia z dziadkiem dziś świętują, wszystkie dzieci więc pracują. Zetrą kurze w każdym kątku, przypilnują dziś porządku. W kuchni błyszczą już talerze, wnusia babci bluzkę pierze. Wnusio już podaję kapcie, bardzo kocha swoją babcie! Dzisiaj wszystkie smutki precz! Święto Dziadków ważna rzecz! Grudzień 2017 Tematyka tygodniowa zajęć: Tydzień pierwszy: Tutaj rosły paprocie. Tydzień drugi: Nadchodzi zima. Tydzień trzeci: Święta, święta… Tydzień czwarty: Świąteczne życzenia. W trakcie realizacji powyższych tematów dzieci nauczą cię następujących piosenek i wierszyka: Piosenki „Świąteczny kominiarz” Coś tam słyszę w kominie Czekam wciąż, aż to minie Hałas siły nabiera Czy ktoś nim się wybiera? Ref.: Gwiazdor kominem do domu wchodzi Długie czekanie nam wynagrodzi! Widać czerwień nogawki Takie same rękawki Duży brzuch, ciemne buty Czarny worek jak z huty. Ref.: Gwiazdor kominem… Gwiazdor wreszcie nadchodzi Radość wnet w nas się rodzi Bo przebył długą drogę Biegnąc z nogi na nogę. Ref.: Gwiazdor kominem… GRAJĄCA CHOINKA Przyniosły krasnoludki choinkę ubraną w nutki – Wesoło srebrem dzwoniące jak bombki błyszczące. Ref.: Choinka cała nam gra, Piosenki cichutko śpiewa. La, la, la, la, la, la, la, la, Kolęda serca nam rozgrzewa. Na szczycie gwiazda mruga, zimowa nocka jest długa. Usiadły wkoło śnieżynki by słuchać choinki. Ref.: Choinka cała…. Kluczyki wiolinowe przypięło drzewko jodłowe. Łańcuszek jak pięciolinia gałązki owija. Ref.: Choinka cała…. Wiersz W świętą noc narodzenia Dzieciątka Bożego, niech gwiazda nadziei wzejdzie dla każdego. Niech Święta Rodzina do domów przybędzie i przy waszym stole rodzinnym – usiądzie. Matka Boża wniesie w dom wasz Zbawiciela, aby troski zbladły, a duch poweselał. Niechaj słońce wiary znowu nam zaświeci, Tego z głębi serca życzą – wasze dzieci! Tematyka tygodniowa: Tydzień pierwszy: Co robimy w wolnym czasie? Tydzień drugi: To już zima. Tydzień trzeci: Święta tuż-tuż. Tydzień czwarty: Świętowania ciąg dalszy. Piosenki „Zima” (słowa i muzyka J. Kucharczyk) I. Taka cisza dookoła, tak się zmienił park i sad. Nocą przyszła do nas zima, zasypała śniegiem świat. Ref.: Pada śnieg, pada śnieg, pada biały śnieg. Pada śnieg, pada śnieg, biały śnieg. II. Patrz, śnieżynki tańczą walca i wirują z wiatrem w takt. Wznoszą się wysoko w górę, niech ten taniec długo trwa. Ref.: Pada śnieg… III. Jest tak pięknie, tak jak w bajce, jakby ktoś odmienił świat. Jakby czarodziejską różdżką zmienił wszystko wokół nas. Ref.: Pada śnieg… Wierszyki ’O dwunastu braciach.’ A. Nosalowski Przybywa grudzień, z braci ostatni, by drzewom białe nałożyć czapki, pola otulić kołdrą śniegową, nim mroźny styczeń nadejdzie znowu. ’Pada śnieg.’ D. Gellner Pada śnieżek, pada śnieżek. Już ze śniegu mam kołnierzyk, białe uszy i policzki, i śniegowe rękawiczki. A jak padać nie przestanie – wiecie, co się ze mną stanie? Będzie kino nie z tej ziemi – nos w marchewkę mi się zmieni. Grudzień 2017 Tematy tygodniowe: Tydzień pierwszy: Czy smoki to dinozaury? Tydzień drugi: To już zima Tydzień trzeci: Święta tuż, tuż… W trakcie pobytu w przedszkolu dzieci poznają następującej piosenki i wierszyka: Piosenka ,,Choinka’’ Przyjechała do nas choinka zielona, stoi w naszej Sali pięknie przystrojona. Ref.: La, la, la, choinka zielona, stoi w naszej Sali pięknie przystrojona. Wiszą na niej bombki, pierniki pachnące, duża złota gwiazda, ciasteczka chrupiące. Ref.: La, la, la… Święta się zbliżają, tańczą wszystkie dzieci, choinka lampkami jasno wszystkim świeci. Ref.: La, la, la… Wierszyk I. R. Salach ,,Choineczka’’ Choineczka mała w lesie sobie stała. Wiatr ją lulał do snu, więc się kołysała. Przywieźli ją ludzie po zmarzniętej grudzie. teraz cieszy dzieci. Widzicie jak świeci?
Od czasu do czasu będę zamieszczać opisy symboli sennych według zasad filozofii Wschodu - taoizmu. Uważam, że każdy sen trzeba traktować indywidualnie, bo każdy człowiek ma swój system symboli, jednak istnieją pewne symbole uniwersalne a senniki przydają się do naprowadzenia na trop. Ponieważ dzisiaj deszczowa pogoda, to symbolem sennym będzie właśnie deszcz. :) Deszcz oznacza nieświadomość. W snach ogólnie woda oznacza zazwyczaj nieświadomość. Deszcz jako siła natury, nie podlega naszej woli ani kontroli dlatego często symbolizuje coś, czego nie udało nam się jeszcze rozpoznać/uświadomić lub czego unikaliśmy. Natura energii: Jin Żywioł: Woda.
WARSZAWA NAKŁADEM I DRUKIEM M. ARCTA 1905. Дозволено Цензурою. Варшава, 20 іюля 1904 года. Słówko wyjaśnienia od kompozytora. Gdy wszędzie, osobliwie zaś w Anglii i Niemczech, istnieją całe tomy piosenek dla dzieci, gdy najpoważniejsi kompozytorowie, jak F. Kiel, K. Reinecke. W. Taubert, poświęcali się od czasu do czasu tej nowej a tak sympatycznej gałęzi literatury muzycznej, u nas zrobiono w tym kierunku bardzo niewiele. Niełatwem było zadanie autorów niniejszego Śpiewnika: szło bowiem o to, aby nadać mu cechę odrębną, aby nie wpaść w naśladownictwo obczyzny. Zadanie to szczęśliwie rozwiązała znakomita poetka, zawarłszy szereg natchnionych obrazków przyrody naszej w jedną całość, przez co zachęciła do odpowiedniego podkładu muzycznego. Nie należy Śpiewnika z powodu tytułu „dla dzieci“ uważać za zbiór piosenek jedynie najłatwiejszych. Byłoby błędem pedagogicznym utrzymać pół setki numerów na jednakowym stopniu trudności, albowiem i wiek dziecięcy przedstawia również rozmaitość rozwoju. Dziełko to zatem przeznacza się dla dzieci od lat 6-ciu do 14-stu. Charakter poezyi nie dozwolił trzymać się takiego porządku, aby numer I-szy był najłatwiejszym, a ostatni najtrudnieszym. Dlatego więc należy się pewna wskazówka rodzicom i nauczycielom, w jakim porządku młode pokolenie piosenek uczyć powinni. I. Dla najmłodszych, lub najmniej rozwiniętych muzykalnie, odpowiedniemi są N-ra 6, 19, 31, 30, 14, 11, 9, 8, 4, 15. II. Po dobrem wyuczeniu się powyższych piosenek, można przystąpić do nauki dalszej, niby stopnia średniego. Tu odpowiednie są N-ra 2, 1, 3, 10, 16, 18, 20, 50, 23, 24, 33, 37, 38, 39, 40, 46, 47, 48. III Pozostałe pieśni, zarówno co do treści wiersza, jak i muzyki, należy dawać dzieciom od lat 12 do 14. Pewną część piosenek ułożyłem na dwa głosy, choć można je śpiewać i jednogłosowo. Aby jednak przyzwyczaić dzieci do śpiewu dwugłosowego, należy przedtem je umuzykalniać przez wprawianie ich do czystego i dokładnego śpiewania unisono. W każdym razie starałem się ułatwić zadanie przewodników, dodając w towarzyszeniu fortepianowem melodyę piosenki, i to prawie we wszystkich numerach. Miałem tu także na celu i możność wykonywania śpiewek jako drobnych utworów fortepianowych, co dla dzieci grających na tym instrumencie powinno być korzyścią i uciechą. W zakończeniu muszę jeszczę wyjaśnić kwestyę prozodyi muzycznej, różniącej się czasami od poetyckiej. Autorka wierszy trzymała się niejednokrotnie ilości zgłosek, zmieniając miarę. W prozodyi muzycznej zmiana ta wychodzi nader ostro, z powodu niemożności zastąpienia mocnych części taktu przez słabe. Ratowałem się tedy często albo synkopami, albo też wznoszeniem interwału, co w znacznej części zastępuje część mocną taktu. W dłuższych wszakże wyrazach, jak czterogłoskowe, trzeba było poświęcać ścisłe prawidło, dla zachowania łatwego rytmu, którego zmiany zbytecznie utrudniałyby naukę. Oddając Śpiewnik do użytku ogółu, szczęśliwym będę, jeżeli ta drobna praca znajdzie oddźwięk w niewinnych serduszkach młodego pokolenia i czemkolwiek przyczyni się do rozbudzenia w niem wzniosłych uczuć i ukształcenia jego charakteru. Przedmowa do wydania drugiego. Powodzenie, jakie towarzyszyło ukazaniu się „Śpiewnika dla dzieci“, było najlepszym dowodem potrzeby tego wydawnictwa. Po wyczerpaniu pierwszego nakładu, twórcy tego dzieła otrzymywali z różnych stron żądania, aby „Śpiewnik“ wyszedł w drugiem wydaniu, gdyż młode pokolenie nie może się obejść bez nauki śpiewu, a więc i bez odpowiednich piosenek. Niniejsza tedy książka w tem nowem wydaniu zawiera w sobie wszystkie 50 pieśni bez zmiany wierszy. Twórca muzyki przejrzawszy troskliwie melodye, uznał jedynie tylko Nr. 44 „Skowronek“ za nieodpowiedni dla wieku dziecinnego, ze względu na zbyt trudne towarzyszenie i melodyę mniej przystępną. Piosenka ta więc otrzymała nowy, łatwiejszy podkład muzyczny, co wyjdzie bez wątpienia na pożytek wydawnictwa. Wszystkie inne piosenki pozostały bez zmiany. ZIMA. Zła zima. Hu! hu! ha! Nasza zima zła! Szczypie w nosy, szczypie w uszy, Mroźnym śniegiem w oczy pruszy, Wichrem w polu gna! Nasza zima zła! Hu! hu! ha! Nasza zima zła! Płachta na niej długa, biała. W ręku gałąź oszroniała. A na plecach drwa... Nasza zima zła! Hu! hu! ha! Nasza zima zła! A my jej się nie boimy. Dalej śnieżkiem w plecy zimy, Niech pamiątkę ma. Nasza zima zła Ślizgawka. Równo, równo, jak po stole, Na łyźewkach w dal... Choć wyskoczy guz na czole, Nie będzie mi żal! Guza nabić — strach nie duży. Nie stanie się nic: A gdy chłopiec zawsze tchórzy. Powiedzą, że fryc! Jak powiedzą, tak powiedzą, Pójdzie nazwa w świat; Niech za piecem tchórze siedzą, A ja jestem chwat! Wiatr. — Czego ty jęczysz, ty bujny wietrze I czego tak zawodzisz? Czemu nie siedzisz w chateczce swojej, Tylko po polu chodzisz? — Oj! tego jęczę, tego zawodzę, Moje ty drogie dziecię, Że nie mam chatki, rodzonej chatki I tułam się po świecie. Zmarźlak. A widzicie wy zmarźlaka, Jak się to on gniewa; W ręce chucha, pod nos dmucha, Piosenek nie śpiewa. — A czy nie wiesz, miły bracie, Jaka na to rada, Gdy mróz ściśnie, wicher świśnie. Śnieg na ziemię pada? Oj nie w ręce wtedy dmuchaj, Lecz serce zagrzewaj. Stań do pracy, jak junacy I piosenki śpiewaj! Rzeka. Za tą głębią, za tym brodem, Tam stanęła rzeka lodem; Ani szumi, ani płynie, Tylko duma w swej głębinie: Gdzie jej wiosna. Gdzie jej zorza, Gdzie jej droga Het do morza? Oj ty rzeko, oj ty sina Lody tobie nie nowina; Co rok zima więzi ciebie Co rok wichry mkną po niebie. Aż znów przyjdzie Wiosna hoża, I popłyniesz Het do morza. Nie na zawsze słonko gaśnie, Nie na zawsze ziemia zaśnie, Nie na zawsze więdnie kwiecie, Nie na zawsze mróz na świecie. Przyjdzie wiosna. Przyjszie hoża, Pójdą rzeki Het do morza! Zajączek. Nasz zajączek w boru spał Aż tu z hukiem wypadł strzał! Pif paf! Pif paf! Aż tu z hukiem wypadł strzał Nasz zajączek na bok szust! Skręcił młynka, zapadł w chrust! Hej! ha! Hej! ha! Skręcił młynka, zapadł w chrust! Nasz zajączek cały drży, A tu w boru gonią psy. Ham! ham! Ham! ham! A tu w boru gonią psy. — Źle, zajączku, z tobą, źle, Do pogrzebu szykuj się. Bim! bam! bim! bam! Do pogrzebu szykuj się! — Jeszcze mi ten miły świat, Jeszczem sobie pożyć rad... Myk! smyk! Myk! smyk! I zgubiły pieski ślad! Gwiazdka. O gwiazdeczko złota, Gwiazdko ukochana! Wyglądaliśmy cię Od samego rana. Wyglądaliśmy cię Drobnemi szybkami, Rychło się ukażesz Wysoko nad nami. Świeci się choinka, Mateczka nas ściska: — Ot tobie koniczek, Ot tobie kołyska. A ty, sieroteńko, Co stoisz za drzwiamu, Otrzyj łezki z oczu, Pójdź i ciesz się z nami. Jest tu i dla ciebie Miejsce wśród gromadki. Wszyscyśmy dziś bracia Dieci jednej matki. Choinka w lesie. A kto tę choinkę Zasiał w ciemnym lesie? — Zasiał ci ją ten wiaterek, Co nasionka niesie. — A kto tę choinkę Ogrzał w ciemnym boru? — Ogrzało ją to słoneczko Z niebieskiego dworu. — A kto tę choinkę Poił w ciemnym gaju? — Jasne ją poiły rosy I woda z ruczaju. — A kto tę choinkę Wyhodował z ziarna? — Wychowała Ją mateńka Ziemia nasza czarna. Kolędnicy. A ten chudy Janek Po ulicy chodzi Z trzejkrólową gwiazdą Kolędników wodzi. Hej! Trzejkrólowa gwiazda Zaświeci w okienko Kolędnicy hukną Wesołą piosenką. Hej! Kolęda, kolęda, Wesoła nowina! A pójdźcież się ogrzać Bliżej do komina. Hej! Trzejkrólowa gwiazda, A po niej zapusty; Nie boj się ty, Janku, Będziesz jeszcze tłusty. Hej! Taniec. Dalej raźno, dalej w koło, Dalej wszyscy wraz! Wszak wyskoczyć i zaśpiewać Umie każdy z nas. Graj nam skrzypku krakowiaka, A zaś potem kujawiaka I mazura graj! Jak się dobrze zapocimy, To polskiego się puścimy, Toż to będzie raj! Dalej raźno, dalej w koło, Dalej wszyscy wraz! Wszak wyskoczyć i zaśpiewać Umie każdy z nas. Sanna. Jasne słonko, mroźny dzień, A saneczki deń, deń, deń, A koniki po śniegu Zagrzały się od biegu. Jasne słonko, mroźny dzień, A saneczki deń, deń, deń, A nasz Janek w złym sosie, Bo gila ma na nosie. Śnieżyca. Zahuczały, zaświstały Wichry w srebrny róg; Leci, leci tuman biały, Aż na chaty próg. Na tej chaty próg lipowy, Co ochrania nas, Co otula nasze głowy W złej śnieżycy czas. A ja stoję u okienka, A ja patrzę w dal; Milknie, cichnie ma piosenka, Serce chwyta żal. Oj nie jedna tam sierota Na tem zimnie drży! Wiatr chuściną biedną miota, A mróz ścina łzy... Oj ty, chato nasza droga, Rozszerz ściany swe! Pójdź, sieroto, dziecię Boga, My utulim cię! WIOSNA. Powitanie wiosenki. Leci pliszka Z pod kamyszka: — Jak się macie dzieci! Już przybyła Wiosna miła Już słoneczko świeci! Poszły rzeki W kraj daleki. Płyną het do morza; A ja śpiewam, A ja lecę Gdzie ta ranna zorza! W polu. Pójdziemy w pole, w ranny czas; — Młode traweczki, witam was! Młode traweczki zielone, Poranną rosą zroszone. Długoście spały twardym snem, Pod białym śnieżkiem, w polu tem; Teraz główeczki wznosicie, Bo przyszło słońce i życie. Wierzba. Kocanki, kocanki, Gałązka wierzbowa! Rozwinęła nam się Ta palma kwietniowa. Rozwinęła nam się Nad tą bystrą wodą, Zapachniała wiosną, Kwietniową pogodą! Nasza czarna jaskółeczka. Nasza czarna jaskółeczka Przyleciała do gniazdeczka Przez daleki kraj, Bo w tem gniazdku się rodziła, Bo tu jest jej strzecha miła, Bo tu jest jej raj! A ty, czarna jaskółeczko, Nosisz piórka na gniazdeczko, Ścielesz dziatkom je! Ścielże sobie, ściel, niebogo, Chłopcy pójdą swoją drogą, Nie ruszą go, nie! Bocian. Bociek, bociek leci! Dalej, żywo dzieci! Kto bociana w lot wyścignie, Temu kasza nie ostygnie. Kle, kle, kle, kle, kle. Bociek dziobem klaska: — Wyjdźcież, jeśli łaska! Niech zobaczę, niech powitam, Niech o zdrowie się zapytam. Kle, kle, kle, kle, kle! — A ty boćku stary, Piórek masz do pary; Żaby je liczyły w błocie, Naliczyły cztery krocie. Kle, kle, kle, kle, kle! Nim skończyły liczyć, Już je zaczął ćwiczyć. — Oj bocianie, miły panie, Miejże dla nas zmiłowanie! Kle, kle, kle, kle, kle! Wielkanoc. Święcone jajeczko, Śliczna malowanka! Śpiewam sobie, skaczę sobie Od samego ranka. Wesoły dzień nastał, Zadźwięczały dzwony! Kołem, kołem boróweczki, Jak wianek zielony. Ścielże się, obrusie, Jako śnieżek biały; Mojej mamy rączki drogie Ciebie rozkładały. Rozkładały ciebie Na tym długim stole, Żeby było dla sierotki Miejsce w naszem kole. Śmigus.. Panieneczka mała Rano dzisiaj wstała: Śmigus! śmigus! Dyngus! dyngus! Bo się wody bała. Panieneczka mała W kątek się schowała: Śmigus! śmigus! Dyngus! dyngus! Bo się wody bała. Panieneczka mała Sukienkę zmaczała: Śmigus! śmigus! Dyngus! dyngus! Choć się wody bała. Maciuś. A po łące, po zielonej, Maciuś owce gna; Na wierzbowej fujareczce Żałośliwie gra. Dla Boga! Żałośliwie gra. — A i zkądże ty, Maciusiu, Tę fujarkę masz, Że tak na niej, za owcami, Żałośliwie grasz? Dla Boga! Żałośliwie grasz? — Oj wyciąłem ją, paniczu, Z krzywej wierzby tej, Co wyrosła na mogile Matuleńki mej. Dla Boga! Matuleńki mej. Żuczek. Wyszedł żuczek na słoneczko W zielonym płaszczyku. — Nie bierz-że mnie za skrzydełka, Miły mój chłopczyku. — Nie bierz-że mnie za skrzydełka, Bo mam płaszczyk nowy; Szyły mi go dwa chrabąszcze, A krajały sowy. Za to im musiałem płacić Po dwanaście groszy, I jeszczem się zapożyczył U tej pstrej kokoszy. Jak uszyły, wykroiły, Tak płaszczyk za krótki; Jeszcze im musiałem dodać Po kieliszku wódki. Kukułeczka. Po tym ciemnym boru Kukułeczka kuka, Z ranka do wieczoru, Gniazdka sobie szuka. Kuku! Kuku! Gniazdka sobie szuka. — A ty kukułeczko, Co na drzewach siadasz, Jakie ty nowiny W lesie rozpowiadasz? Kuku! Kuku! W lesie rozpowiadasz? Leciałam ja w maju, Z ciepłego wyraju, Zagubiłam w drodze Ścieżynę do gaju! Kuku! Kuku! Ścieżynę do gaju! Zagubiłam ścieżkę Do gniazdeczka mego, Teraz latam, kukam, Ot już wiesz dla czego, Kuku! Kuku! Ot już wiesz dla czego. Zielone Świątki. Nasza izba umajona, Tatarakiem obstawiona, Tatarakiem, wodną trzciną I czeremchą i kaliną, Zielone Święta La, la, la! Zielone Święta La, la, la, la! Maju, maju, świeży gaju, Pachniesz ty dziś w całym kraju, Niosą chłopcy gałązeczki, Wiją wianki panieneczki, Zielone Święta La, la, la! Zielone Święta La, la, la, la! Jabłonka. Jabłoneczka biała Kwieciem się odziała; Obiecuje nam jabłuszka Jak je będzie miała. Mój wietrzyku miły, Nie wiej z całej siły, Nie otrącaj tego kwiecia, Żeby jabłka były. LATO. Kosiarze. Brzęczą kosy w łące, Brzęczą, pobrzękują, Kosiarze się śpieszą; Bo południe czują. Uwijaj się raźno Ostra moja koso: Nim wysieczem po las Obiad nam przyniosą. Pot otrzemy z czoła, A zaś z kosy trawę, Zasiądzięm pod gruszą Cienistą murawę. A tu słonko patrzy Na naszą robotę I otwiera z dziwu Swoje oczy złote. Cichy wieczór. Cichy wieczór już zapada, Zgaśnie zorza wnet, A pod lasem, pod olszowym, Słychać rżenie, — het! Siwy konik tam się pasie, Siwy konik moj, Jest tam łączka z drobną trawką, Jest kryniczny zdrój! Siwy konik rży po łące, Rozlega się głos; Leci echo od olszyny Polem pełnym ros. A miesiączek cicho wstaje, Lipa sypie kwiat. Cudnaż, cudna, noc ta letnia, Cudny jest ten świat! Marzenie chłopca. A jak ja urosnę, Sprzęgnę wołki siwe, Będę orał, zaorywał Tę pszeniczną niwę. A jak ja urosnę, Wezmę złote ziarno, Będę siewał wczesną wiosną Ziemię naszą czarną. A jak ja urosnę, Nie poskąpię ręki, Będę kosił bujną niwę I śpiewał piosenki. Oj ty bujna niwo, Ty pszeniczne pole, Nie żal tobie pracy naszej, Ni potu na czole! Wianki. A ta modra rzeka Ogniami się pali; Wesoła drużyna Płynie po jej fali. Wesoła drużyna Chwyta kwietne wieńce, Co je zaplatały Tych panieniek ręce. Na wysokim brzegu Panieneczka stała, Modremi oczkami Na wianek patrzała. Płyńże, mój wianeczku, Po tej bystrej fali, Póki się ten ogień Świętojański pali. Płyńże, mój wianeczku, Do brzegu drugiego, Pytaj się tam ludzi O braciszka mego. Mój braciszek miły Wędruje po świecie, A ja mu posyłam To różane kwiecie. Sobótka. Świętojański wieczór Uciecha dla dziatwy; Zapaliły już ogniska Te flisacze tratwy. Idzie płomień w górę, Sobótka się pali, Sypie iskry szczerozłote Po tej modrej fali. A ten stary flisak Poprawia ognisko; Pal się, pal się, ty sobótko, Bo Warszawa blizko. Sobótko, sobótko, Nocy świętojańska, Widać ciebie od Warszawy Do samego Gdańska. Poranek. Minęła nocka, minął cień, Słoneczko moje, dobry dzień! Słoneczko moje kochane, W porannych zorzach rumiane! Minęła nocka, minął cień, Niech się wylega w łózku leń, A ja raniuchno dziś wstanę, Zobaczę słonko rumiane. Ogródek. W naszym ogródeczku Są tam śliczne kwiaty: Czerwone różyczki I modre bławaty. Po sto listków w róży, A po pięć w bławacie; Ułożę wiązankę I zaniosę tacie. A tata się spyta: — Gdzie te kwiaty rosną? — W naszym ogródeczku, Gdziem je siała wiosną. W lesie. Zawitał nam dzionek I pogodny czas. Pójdziemy, pójdziemy Na jagody w las. Na jagody, Na maliny, Na czarniawe Te jeżyny. Pójdziem, pójdziem w las! — A ty, ciemny lesie, A ty lesie nasz! A zkądże ty tyle Tych jagódek masz? I poziomki I maliny I czernice, I jeżyny. A skądże je masz? — Uderzyły deszcze, Przyszło słonko wraz; Zarodziła ziemia W dobry, błogi czas. Te jagody, Te maliny, Te czernice, Te jeżyny, W dobry, błogi czas. Jaskółka. Czarna jaskółeczka Do gniazdeczka leci. — Pi! pi! pi! pi! Krzyczą głodne dzieci. Czarna jaskółeczka Robaczki przynosi. — Pi! pi! pi! pi! Każde o nie prosi. Czarna jaskółeczka Karmi dziatki swoje. — Pi! pi! pi! pi! Krzyczy wszystko troje! Czarna jaskółeczka Po muszki znów leci. — Pi! pi! pi! pi! Krzyczą głodne dzieci. Pszczółki. Brzęczą pszczółki nad lipiną Pod błękitnem niebem; Znosz w ule miodek złoty, Będziem go jeść z chlebem. A wy, pszczółki pracowite, Robotniczki boże! Zbieracie wy miody z kwiatów Ledwo błysną zorze. A wy pszczółki, robotniczki, Chciałbym ja wam sprostać, Rano wstawać i pracować, Byle miodu dostać! Tęcza. — A kto ciebie, śliczna tęczo, Siedmiobarwny pasie, Wymalował na tej chmurce, Jakby na atłasie? — Słoneczko mnie malowało Po deszczu, po burzy: Pożyczyło sobie farby Od tej pełnej roży. Pożyczyło sobie farby Od kwiatków z ogroda; Malowało tęczę na znak, Że będzie pogoda! Dzień dobry. Zaszumiało nasze pole Złotą pieśnią zbóż; Wschodzi, wschodzi śliczne słonko Wśród różanych zórz. Wschodzi, wschodzi złotą drogą Nad ten ciemny las, A skowronek z gniazdka leci, Piosnką budzi nas. Dobry dzień ci, wiosko miła, Drogi domku, ty! I wy świeżo rozkwitnione Pod okienkiem bzy. Dobry dzień wam, dobrzy ludzie, Co idziecie w świt, Z jasną kosą na ramieniu, Miedzą pośród żyt. Dobry dzień wam, lasy ciemne, Stojące we mgle, I ty mały skowroneczku, Co zbudziłeś mnie! JESIEŃ. Żniwa. Przepióreczka się odzywa, Idą, idą, polem żniwa, Brzęczą sierpy, brzęczą kosy, Ciężkie ziarnem lecą kłosy. Dana! Da-dana! A ode wsi słychać śpiewki, Śpieszą chłopcy, śpieszą dziewki, Niosą grabie, w pole dążą, Za żeńcami snopy wiążą. Dana! Da-dana! Co powiążą ciężkie snopy, To składają je na kopy; Dobra ziemia, łaska boża, Będzie chlebek z tego zboża. Dana! Da-dana! Derkacz. A w tem gęstem życie derkacz sobie siedzi, Płacze, lamentuje i bardzo się biedzi. — Już kosiarze brzęczą w kosy, Gdzież ja pójdę nagi, bosy! Der, der, der, der, der, der... — A idźże w pszeniczkę, bo jeszcze zielona, Jeszcze i za tydzień nie będzie koszona. — Nim przeniosę graty, dzieci, To i tydzień jak nic zleci. Der, der, der, der, der, der.. — A idźże w ten jęczmień, w jęczmień ten zielony, Jeszcze i za miesiąc nie będzie koszony. — Kiedy jęczmień wąsem rusza, Aż truchleje we mnie dusza. Der, der, der, der, der, der... — A idźże w te owsy, co się późno kłoszą, Stamtąd cię kosiarze nie prędko wypłoszą. — Kiedy owies trzęsie kłosy, Za kark mi natrzęsie rosy. Der, der, der, der, der, der... Deszczyk. Mój deszczyku, mój kochany, Nie padajże na te łany, Nie padajże na te kopy, Bo my dzisiaj zwozim snopy. Wio, koniki, wio! Bokiem, bokiem, za obłokiem Idzie chmurka raźnym krokiem; A my chmurkę wyprzedzimy, Wszystkie snopy pozwozimy. Wio, koniki, wio! Spojrzę w górę, klasnę z bata, Już i chmurka się rozlata, Jasne niebo nad głowami, Białe pyły za wozami. Wio, koniki, wio! Dożynki. Mamuniu! Tatuniu! Otwierajcie wrota, Niosą nam tu wieniec Ze szczerego złota! Grajże, grajku, a wesoło, Bo dziś wszyscy staniem wkoło. Plon przynieśli, plon! Przynieśli nam wieniec Z kłosów naszej ziemie, Ślicznie przewijany Wstęgami krasnemi! Grajże, grajku, a wesoło, Bo dziś wszyscy staniem wkoło. Plon przynieśli, plon! Bodaj się te ręce Z naszemi złączyły, Co ten śliczny wieniec Z złotych zbóż uwiły. Grajże, grajku, a wesoło, Bo dziś wszyscy staniem wkoło. Plon przynieśli, plon! Jesienią. Jesienią, jesienią Sady się rumienią: Czerwone jabłuszka Pomiędzy zielenią. Czerwone jabłuszka, Złociste gruszeczki Świecą się, jak gwiazdy, Pomiędzy listeczki. — Pójdę ja się, pójdę, Pokłonić jabłoni, Może mi jabłuszko W czapeczkę uroni! — Pójdę ja do gruszy, Nastawię fartuszka, Może w niego wpadnie Jaka śliczna gruszka! Jesienią, jesienią Sady się rumienią: Czerwone jabłuszka Pomiędzy zielenią. Orzeszki. Dalej, śmieszki, na orzeszki, Dalej razem w las! Już leszczyna się ugina, Woła, woła nas. My, leszczyno, ci ulżymy, W to nam, w to nam graj! Wnet orzeszkom poradzimy, Tylko nam je daj! A kto trafi na świstaka, Tego smutny los! Tylko próchno i tabaka, Co nie idzie w nos! A kto trafi na dwojaczki, Ten powiedzie nas. Dlaej, śmieszki, na orzeszki, Dalej, dalej w las! Grzyby. Pogodna zorza z wieczoru, Pójdziem na grzyby do boru, Pójdziem do boru na rydze, Ale nie damy Jadwidze. Nasza Jadwiga leniwa, Tylko jej głowa się kiwa, Nie chce do boru kosza nieść, Nie będzie z nami grzybów jeść. Skowronek. Skowroneczek śpiewa Nad tą cichą niwą; Orzcie, wołki siwe, Prosto, a nie krzywo. Orzcie wołki siwe, Na ten chleb razowy, Na ten chlebek żytni, Czarny, ale zdrowy. Skowroneczek śpiewa, Wiszący pod niebiem; Daj nam Boże razem Przełamać się chlebem. Chlebem się przełamać, Kąskiem choć ostatnim, Dobrem się podzielić słowem I uściskiem bratnim! Sokół. Poczerniało niebo, Poczerniało pole; — A gdzie lecisz, odlatujesz, Siwy mój sokole? Czy lecisz za góry, Czy za morze sine, Za tem słonkiem, za tem złotem, W weselszą gościnę? Weselszą gościnę Znajdziesz sobie wszędzie; Lecz za cichą wioską naszą Tęskno tobie będzie. Co spojrzysz za siebie, To serce zasmucisz, Aż się z nową wiosną do nas I do gniazdka wrócisz. Młocka. Łupu, cupu! łupu, cupu! Cepami w stodole; Poczerniało, posmutniało Nasze czyste pole. Łupu, cupu! łupu, cupu! Tęgo bijmy w snopy! Będziem mieli z tej pszeniczki Po dwa korce z kopy. Łupu, cupu! łupu, cupu! Aż ręce ustały; Ta pszeniczka, sandomierka, Słynie na świat cały! Odlot. A te dzikie gąski, Na zachód leciały, W zimnej rosie nocą Pióreczka maczały. A te dzikie gąski Pióreczka zgubiły, Z onej to żałości, Że nas porzuciły! Na pastwisku. Siny dym się wije, Pod lasem, daleko; Tam pastuszki ognie palą I kartofle pieką. A Żuczek waruje, Łapy sobie grzeje; Krówki ryczą, porykują, Dobrze im się dzieje. — A mój Żuczku miły, Obszczekuj od szkody, Bo jak wyjdzie pan ekonom, Będąż tobie gody! Świerszczyk. Wicher wieje, deszcz zacina, Jesień, jesień już. Świerka świerszczyk z za komina, Naszej chatki stróż. Świerka świerszczyk co wieczora I nagania nasL — Spań już dzieci, spać już pora, Wielki na was czas! — Mój świersczyku, bądźże cicho, Nie dokuczaj nam. To uparte jakieś licho, Śpijże sobie sam! A my komin obsiądziemy Dokolutka wnetm Słuchać będziem tego dziadka, Co był w świecie — het! Siwy dziadek wiąże sieci, Prawi nam aż strach! A tu wicher wskroś zamieci Bije o nasz dach! Dziadek dziwy przypomina, Prędko płynie czas; Próżno świerszczyk z za komina Do snu woła nas! Dobranoc. Dobranoc, ty wiosko, Dobranoc, kochana! Oj będziesz ty spała Do nowego rana. Do nowego rana, Co wzejdzie na niebie, Kiedy nowa wiosna Znów obudzi ciebie. Dobranoc, ty wiosko, Dobranoc, kochana! Oj będziesz ty spała Do nowego rana.
Czerwiec 1. Dzieciaki w ruchu - Dzień Dziecka 2. Lato w sadzie i ogrodzie. 3. Wakacji czas. Wakacyjna piosenka Już lato się zbliża, na kwiatku usiadł bąk, zielono na łące, zajączki skaczą w krąg. Biedronka przyodziała ubranko w kropki swe, komary pobzykują, już lato zbliża się. ha, hej ha, piosenka z wiatrem gna, przez pola i las prowadzi naprzód nas. Już lato się zbliża, wakacji nadszedł czas, Żegnamy przedszkole i opuszczamy was. Będziemy pływać w morzu, odwiedzać co dzień las, słoneczko nas opali, aż nie poznacie nas. Maj 1. Jesteśmy Polką i Polakiem 2. Książka moim przyjacielem talenty, ciekawe zawody 4. Radosne święto mojej Mamy Uśmiechnij się! - piosenka I. Uśmiechnij się kochana mamo, najlepsza z wszystkich mam. Przytulę się do ciebie mocno i sto całusów dam. Ref. Kochana mamo, dziś dla ciebie chcę wyczarować złotą rybkę, niech spełni wszystkie twe życzenia. Mamusiu, żyj sto lat! II. Uśmiechnij się kochany tato. Zmęczony jesteś, wiem. Lecz weź mnie, proszę, na kolana, a ja przytulę cię. Ref. Kochany tato dziś dla ciebie chcę wyczarować złotą rybkę, niech spełni wszystkie twe życzenia. Tatusiu, żyj sto lat! Kwiecień 1. Mieszkańcy wiejskiego podwórka 2. Kwietniowa pogoda 3. Duzi i mali obrońcy przyrody 4. Tajemnice konputerów i robotów "Zielona piosenka" mi - zielono Tobie, małe żabki kumkają sobie. Mamy zawsze się słuchają, na bociana uważają. Ref. Zielona to piosenka, zielona jak wiosenka. I w trawie żabka mała, o wiosnie tak śpiewała: kum,kum,kum la,la,la,la kum,kum,kum la,la,la,la mi - zielono Tobie, koniki polne skaczą sobie. Zielone melodie grają, cykaniem nas usypiają. Ref. Zielona to piosenka, zielona jak wiosenka. I konik polny w trawie, tak śpiewa przy zabawie: cyk,cyk,cyk la,la,la,la cyk,cyk,cyk la,la,la,la Marzec 1. Przedwiośnie - obserwujemy zmiany w przyrodzie 2. Ziemia - nasza planeta 3. W marcu jak w garncu - kaprysy pogody. 4. Witaj, wiosno! 5. Wiosenne święta - Wielkanoc Marzec - piosenka Wybiegł zając z lasu, szukał oziminy. Pomaga mu zima i wiosenka młoda, Spotkał się ze sroczką - Jakie masz nowiny? rano deszcz ze śniegiem, w południe pogoda. Przyszedł dzisiaj marzec, w białych chmurek tłumie, Nocą szczypie mrozik, że trudno wytrzymać, chce pogodą rządzić - lecz rządzić nie umie! sama teraz nie wiem: wiosna to - czy zima! Wielkanoc - wiersz Wstało dzisiaj słonko z twarzą uśmiechniętą. Wielkanoc, Wielkanoc, przyszło wielkie święto. Fiołki zakwitają, słychać świergot ptaków, na świątecznym stole wiele dziś przysmaków. Jest też śmigus - dyngus - znana oblewanka. Wszystkim jest wesoło od samego ranka. Luty 1. Zimowe obserwacje i eksperymenty 2. Karnawałowe szaleństwa 3. Świat muzyki 4. Mali artyści Kolorowy śnieg - piosenka 1. Czy wam nie przyszło nigdy do głowy, 3. Śnieżki tak samo w zimowej porze że śnieg powinien być kolorowy? byłyby wtedy w jakimś kolorze: Albo zielony, albo czerwony, liliowy albo beż. albo zielone, albo czerwone, liliowe albo beż. 2. Śnieg ten lepiłby się wspaniale, 4. Bardzo kolory by się przydały, a bałwan biały nie byłby, ale a tu tymczasem wciąż pada biały, albo zielony, albo czerwony, liliowy albo beż. biały, bielutki, miękki, mięciutki, świeży, świeżutki śnieg. Styczeń 1. Zimowe zabawy dla każdego 2. Święto Babci i Dziadka Styczeń - wiersz Marcin Brykczyński przyprószoną śniegiem głową zamieć sroga, przyszedł styczeń raźnym krokiem mróz w objęciach ziemię trzyma; na zabawę sylwestrową, a po polach i po drogach by się spotkać z Nowym Rokiem. pędzi w saniach pani zima. białej sukni, w białym szalu, 4. Kulig mknie szalonym biegiem, śniegiem sypie, wiatrem mrozi, trwa zimowych zabaw pora; tańczą sanie jak na balu - ziemia cicho śpi pod śniegiem nikt jak ona nie powozi. i pod lodem śnią jeziora. Grudzień na Mikołaja 2. Nasze rodziny 3. Co to znaczy być dobrym? 4. Święta Bożego Narodzenia Mikołaj - piosenka I. Pada śnieżek, pada, mkną po niebie sanie, a między chmurkami czerwone ubranie. Kto to taki? Kto to taki? Pyta Bartek, Ola, to Mikołaj z prezentami pędzi do przedszkola. II. Cieszą się dzieciaki, a Mikołaj Święty, śmiejąc się wesoło, rozdaje prezenty. Dziękujemy! Dziękujemy! - mówi mała Jola. Zapraszamy Mikołaju, częściej do przedszkola. Listopad 1. Odkrywam świat wokół mnie 2. Moja Ojczyzna - Polska 3. Podróżujemy w dawne czasy - legendy polskie 4. Pożegnanie jesieni Listopadowa piosenka I. Płyną niebem ciemne chmury, wiatr w kominie śpiewa i ostatnie złote liście opadaja z drzewa. piosenka, jak deszczu kropelka. Listopadowa piosenka, kap, kapu, kap. II. Już listopad wieje chłodem, kropi zimnym deszczem. W parku trzęsą się chochoły, jakby miały dreszcze. Ref. Listopadowa piosenka.... III. Pan Listopad swój parasol mocno w ręce trzyma i powiada, że niedługo przyjdzie do nas zima. Ref. Listopadowa piosenka .... Parasole - wiersz Na ulicy pod drzewami parasole dwa. Pod tym dużym idzie mama, pod tym małym - ja. Idę z mamą. Idę słucham, mama słucha też, jak z drzewami o czymś szepcze, rozgadany deszcz. Szepcze cicho, to znów głośniej, w rynnie dzwoni, gra i wesoło stuka - puka w parasole dwa. Październik 1. Kolory jesieni - powitanie pory roku Polska Programuje - udział w konkursie 3. Dary jesieni z sadu i ogrodu 4. Dbamy o zdrowie Pani Jesień - piosenka Kto chodzi dziś po lesie? Kto chodzi dziś po lesie? Kto chodzi dziś po lesie? la,la,la,la, la,la, la. la,la,la,la, la,la, la. la,la,la,la, la,la, la. To piękna Pani Jesień: To piękna Pani Jesień: To piękna Pani Jesień: kapelusz z liści ma. w koszyku dary ma. piosenki dla nas ma. Listeczków kolorowych, Żołędzi i kasztanów, Deszczowe, nastrojowe, zlocistych i brązowych, jabłuszek pięć rumianych wesołe, przebojowe. czerwonych koralików i grzybków - borowików W jesiennym notesiku kapelusz ma bez liku. w koszyku ma bez liku. piosenek ma bez liku. Wrzesień 1. Przyjaciele w przedszkolu 2. Jesteśmy bezpieczni 3. Nasze wspólne zabawy - dzień przedszkolaka Hymn przedszkolaka - piosenka Ref. Dzień przedszkolaka jest właśnie dzisiaj to święto Ani, Basi i Krzysia. W dzień przedszkolaka każdy to wie bawi się z nami kto tylko chce! I. Wszyscy swoje święto mają, święto mają. Tańczą, skaczą i śpiewają i śpiewają. Przedszkolaki przykład dają, przykład dają i też swoje święto mają, święto mają. II. Ogród z Panią przystroimy, przystroimy sto balonów wypuścimy, wypuścimy. Będzie to wiadomość taka, właśnie taka, że dziś jest dzień przedszkolaka, przedszkolaka
pada śnieżek pada od samego ranka